Historia wsi Grabówka

opracowała Helena Urbańczyk

Położenie wsi

Grabówka to wieś przynależąca administracyjnie do powiatu brzozowskiego, gminy Dydnia i województwa podkarpackiego. Położona wśród pagórkowatych terenów Pogórza Dynowskiego sąsiaduje ze wsiami Grabownica Starzeńska, Niebocko, Dydnia, Krzywe, Falejówka, Lalin i Raczkowa. Wieś leży w dolinie nad potokiem, będącym dopływem Stobnicy. Dawniej zabudowania mieszkalne rozciągały się również w stronę tzw. Działu, a więc ku wzgórzom. Do dziś znajdują się tam nieliczne, pojedynczo zamieszkałe domy. Tam też znajduje się dawna droga wiejska, niegdyś chętnie uczęszczana przez mieszkańców, stanowiąca znaczący skrót pieszy pomiędzy wsiami Raczkowa i Dydnia. Droga ta, nazywana też „granicą” jest bardzo malownicza i ciągnie się wzdłuż bukowo-grabowych lasów. W stronę Raczkowej można nią dojść do jednego z najwyższych wzniesień Pogórza Dynowskiego, nazwanego Góra Grabówka (527 m.n.p.m.). Przy tym dawnym trakcie do dziś można natknąć się na kaplice i krzyże przydrożne, a także pozostałości cmentarza cholerycznego.

Ponieważ droga główna w Grabówce, od strony Niebocka prowadzi niejako „z dołu do góry” mówi się tu o „dolnej” i „górnej” Grabówce. Sercem miejscowości jest Dom Ludowy wraz ze sklepem i biblioteką. Tutaj też znajduje się budynek dawnej, wybudowanej w 1903 roku szkoły podstawowej, a także budynek starej po żydowskiej karczmy. Oba obiekty są dziś prywatnymi domami mieszkalnymi. Nieopodal umiejscowiona jest współczesna parafia rzymskokatolicka p.w. Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny, a naprzeciw niej kościelisko będące pamiątką po zabytkowym kościele z 1631 roku, spalonym w kwietniu 2009 roku.

W górnej części Grabówki usytuowany jest budynek dawnej cerkwi, a także przylegający do niego cmentarz.

Początki państwowości na terenie Pogórza Dynowskiego

Jak w całej Polsce i tutaj okres plemienny zakończył się z nastaniem pierwszych formacji państwowych, około X w. Od tego też momentu tereny Pogórza Dynowskiego stały się obszarem spornym, o który rywalizowały wpływy polskie, ruskie i węgierskie. Na temat sytuacji politycznej tego okresu wnioskuje się na podstawie źródeł dotyczących pobliskich miast: Przemyśla i Sanoka. Jak wiadomo, w roku 1030 Gród Przemyski został utracony przez Polskę na rzecz Rusi. Przy końcu wieku XI pełnił funkcję stolicy ruskiego księstwa, w którego granicach pozostawał również interesujący nas obszar. Z kolei koniec XI i XII wieku toczył się pod znakiem dominacji Węgrów zarówno na obszarze Przemyśla jak i Sanoka. Według przytoczonej przez Michała Parczewskiego hipotezy Adama Fastnachta, w XIV stuleciu obszar dorzecza Stobnicy miał być niemal całkowicie zalesiony. Osadnictwo w tym czasie było znacznie mniej nasilone niż w poprzednich okresach, co wynikało z licznych walk toczonych na spornym obszarze i utrudnionych przez ten fakt warunków życia. W drugiej połowie XIV wieku, pojawiły się pierwsze informacje pisane, mówiące o pojawieniu się miejscowości w obszarze współczesnego terenu powiatu brzozowskiego. Najstarsze dokumenty mają wzmiankować m.in. fakt powstania wsi Dydnia w 1361 roku i Grabownicy w roku 1377.1

Po dwuwiekowej przynależności omawianych terenów do granic Rusi, Kazimierz Wielki przyłączył je do Polski w XV wieku. Stanisław Nabywaniec, w publikacji pt. Kościół wschodni w rejonie Brzozowa i Sanoka wspomina, że na terenie ziemi sanockiej w tym czasie mieszkało wiele prawosławnych rodów szlacheckich, które prowadziły ożywione kontakty ze szlachtą rzymskokatolicką – polską.

Wiek XV w ogólności stanowił również okres intensywnej działalności osadniczej na terenach ziemi brzozowskiej, w tym również dydyńskiej. Ówczesna szlachta sprzyjała osadnictwu ruskiemu poprzez budowę cerkwi w każdej parafii i osadzanie w nich, najczęściej młodych synów księży prawosławnych. W ramach nowej parochii2 dostawali oni również jeden lub dwa łany ziemi dzierżawnej, niejednokrotnie przeznaczonej pod karczunek. Sytuacja taka sprzyjała szlachcie, ponieważ przynosiła stałe dochody podobnie jak karczmy. Ziemianin czerpiący korzyści majątkowe z administracji cerkiewnej stanowił jednoznacznie o jej losie. Bywało, że w przypadku problemów finansowych, cerkiew oddawana była Żydowi w dzierżawę. Polityka taka miała na celu skuteczniejsze egzekwowanie czynszów. W ten oto sposób, na terenie parafii Grabownica, powstały dwie prawosławne parochie we wsiach Lalin i Grabówka.3

XVI w. – XIX w.

Pierwsza wzmianka pisemna dotycząca miejscowości Grabówka pochodzi z roku 1542, a mówi o „polu, łazie zwanym Bobkow– świeżo wykarczowanym”, jednak jak pisze Nabywaniec już w początkach XV w. we wsi znajdował się dwór i kilka osad. Grabówka od początku stanowiła przysiółek Grabownicy Starzeńskiej. 4

W wieku XV i XVI o tereny dzisiejszej Grabówki toczyły się spory wokół prawa własności pomiędzy czterema rodami szlacheckimi: Czeszczykowicami, Pełkami, Dydyńskimi i Humnickimi. To właśnie Humniccy herbu Gozdawa mieli wejść ostatecznie w posiadanie terenów wsi.

Jak wiadomo ze źródeł przytaczanych przez Roberta Ostrowskiego, w drugiej połowie XVI wieku, wieś nosiła nazwę Wolla Grabownicza, a następnie Grabowniczka. Powierzchnia wsi natenczas wynosiła dwa łany, a zamieszkiwało ją dwóch zagrodników natomiast liczba osad miała w pierwszej połowie XVI wynosić ok. 20.5

Wiek XVI wiązał się dla Grabówki z radykalnymi przemianami struktury etnicznej na skutek podjętych w ramach polityki osiedleńczej decyzji ówczesnego ziemianina z Grabownicy, Stanisława Pełki Grabownickiego. Namawiany przez księdza prawosławnego z Krzywego, zgodził się na osiedlenie w przysiółku jego syna, wybudowanie cerkwi i zwerbowanie nowych osadników wyznania prawosławnego. W ten sposób młody paroch objął w posiadanie ok. 40 mórg zalesionego terenu, który po wykarczowaniu zamienił w pola uprawne. Świątynia zbudowana została powyżej, w górnej części miejscowości. Młody ksiądz pojął również za żonę córkę prawosławnego duchownego z Jurowiec. Córka natomiast w charakterze wiana ojcowskiego otrzymała wiernych z Lalina, którzy do tej pory nie posiadali własnej parochii. Weszli oni tym samym w skład prawosławnej parafii w Grabówce. Sytuacja taka sprzyjała polskiemu dworowi w Grabownicy, bowiem wiązała się z dochodem w postaci otrzymywanych podatków. Po niedługim czasie w okolicach świątyni osiedlili się prawosławni przybysze. Od tego momentu tą część wsi nazywano Grabówką Ruską, podczas gdy teren położony poniżej, a zasiedlony od dawna przez polskich katolików nazywano Grabówką Polską, lub jak poprzednio – Grabowniczką. Nabywaniec wspomina, że w Grabówce wtedy znajdowały się dwa obszary dworskie.6

Należy zaznaczyć, że w 1596 roku w Brześciu Litewskim miało miejsce podpisanie aktu unii brzeskiej. Jej skutkiem było podporządkowanie części administracji Cerkwi Prawosławnej Kościołowi Rzymskokatolickiemu na terenie Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Pomimo połączenia dogmatycznego i administracyjnego, nową Cerkiew unicką charakteryzował w dalszym ciągu bizantyjski ryt obrządku. Proces integracji eparchii przemyskiej przebiegał znacznie dłużej, co spowodowane było początkowym odrzuceniem unii przez tamtejszego biskupa – Michała Kopysteńskiego. Dopiero w 1692 roku ówczesny biskup Innocenty Winnicki ostatecznie podjął decyzję o przyjęciu ustaleń.7 Od tego momentu mówimy o powstaniu Cerkwi greckokatolickiej (unickiej) należącej do Katolickich Kościołów wschodnich, a będącej jednocześnie częścią Kościoła katolickiego.8

Dla Grabówki wiek XVII związany był z wielokrotną zmianą właścicieli ziemskich, którymi kolejno byli: Bukowski (herbu Szaszor), Witkowski, Bułakowski (herbu Prawdzic). Na podstawie rejestrów poborowych ziemi sanockiej z 1640 roku przytaczanych przez Ostrowskiego we wsi miał znajdować się również młyn.9 Wiek XVII to również czas nasilonej rutenizacji, a więc przechodzenia wiernych obrządku łacińskiego, na wschodni obrządek katolicki. Fakt ten miał silny wpływ na krajobraz kulturowy Grabówki aż do drugiej połowy lat ‘40 XX wieku, kiedy to grekokatolicy stanowili znaczną część populacji wsi, momentami nawet będącą w przewadze. Fakt nastania unii brzeskiej dał możliwość korzystania z posług cerkwi tym łacinnikom, którzy do własnej parafii mieli daleko, tak jak w przypadku Grabówki (kościół parafialny znajdował się kilkanaście kilometrów dalej, w Grabownicy Starzeńskiej). Dodatkowym czynnikiem sprzyjającym zmianie obrządku rzymskokatolickich Polaków było powszechnie zawieranie małżeństw mieszanych i brak wpływu jaki wywierała strona łacińska na deklaracje w kwestii obrządku.10 W związku z możliwością wyboru, rzymskokatolicka ludność Grabówki wizytowała kościół parafialny jedynie dwa razy w roku, na Boże Narodzenie i Wielkanoc.11

W drugiej połowie XVII wieku utworzono niezależną parafię w Lalinie, natomiast w wieku XVIII nastąpiło zmniejszenie się liczby wyznawców obrządku zachodniego do jednej trzeciej, Zmieniająca się dynamicznie struktura wyznaniowa wsi na rzecz cerkwi unickiej, poskutkowała odnotowaniem w 1785 roku 322 mieszkańców wsi, z których aż 260 reprezentowało wyznanie greckokatolickie, podczas gdy przy obrządku łacińskim trwało 54 wiernych. Protokół wizytacyjny biskupa Wacława Hieronima Sierakowskiego z roku 1745 wspomina również, że miejscowość zamieszkiwana była wówczas przez Żydów.

Na skutek traktatu rozbiorowego z 5 sierpnia 1772 ziemie południowo-wschodniej Polski zaanektowane zostały przez Austrię, a zatem znalazły się w granicach zaboru austriackiego. Grabówka po licznych przemianach administracyjnych ostatecznie znalazła się w granicach cyrkułu sanockiego, zależnego od Gubernium we Lwowie. W tym czasie wieś znajdowała się w posiadaniu Adama Wisłockiego. Austriacki plan regulacji parafii doprowadził do połączenia greckokatolickich parafii w Grabówce i Lalinie, który w roku 1793 stał się siedzibą parocha.12 Ksiądz greckokatolicki z Lalina przejął przy tym 39 mórg pola należącego dotychczas do księdza z Grabówki.

Grabówka w latach 1813-1836 należała do Tomasza Wisłockiego, który dysponował rozległymi połaciami pól uprawnych, pastwisk, łąk oraz jodłowo – bukowych lasów. W Grabówce funkcjonowała również gorzelnia. W latach 1847-1848 wieś nawiedzona została przez epidemię cholery podczas której zmarło 348 osób.13

Co ważne w roku 1863, z inicjatywy Symeona Ławrowskiego, oraz grabownickiego proboszcza Antoniego Kossaka została we wsi wybudowana szkoła ludowa. Budynek wystawiony został na koszt miejscowej gminy. Placówka jednak zaczęła funkcjonować dopiero w 1866 roku.14

Lata sześćdziesiąte XIX wieku otwarły, trwający trzynaście lat okres autonomii galicyjskiej w związku z czym Grabówka, należąca w dalszym ciągu do powiatu brzozowskiego stała się gminą terytorialną z wójtem na czele.15

Ze względu na fakt, iż starszy, pochodzący prawdopodobnie z roku 1789 budynek cerkiewny popadł w ruinę, oraz z uwagi na wspomnianą niedogodność dużej odległości dzielącej wiernych z Grabówki i rzymskokatolicki kościół parafialny, lokalna społeczność przy wsparciu duchownych, oraz dworu podjęła decyzję o wystawieniu nowego budynku sakralnego. Miał on w swoim założeniu służyć obu obrządkom, a jego budowę rozpoczęto w 1861 roku. Podstawowym budulcem był kamień marglowy pozyskiwany w miejscowości Krzywe, natomiast pracami kierowali murarze z Dynowa. Obiekt poświęcony został w roku 1864 przez księży obu wyznań – Symeona Ławrowskiego oraz Antoniego Kossaka. Ten ostatni miał pozostawić w świątyni komunikanty rytu łacińskiego. Formalną pieczę nad budynkiem nadal sprawowała strona greckokatolicka.16

W świetle opracowań historycznych, współżycie Polaków i Rusinów we wsiach mieszanych toczyło się poprawnie. Ryszard Radzik, zajmujący się problematyką powstawania narodów wschodniosłowiańskich i tożsamości narodowej w tej części Europy, zwrócił uwagę, że polscy i ruscy chłopi do roku 1848 przede wszystkim posiadali poczucie odrębności etnicznej, a nie narodowej, z czego można wywnioskować, że przynależność do danej parafii (rzymsko lub greckokatolickiej) nie stanowiła w realiach wiejskich narodowego elementu wyróżniającego.17 Nieco inaczej przedstawiały się kontakty między duchowieństwem wschodniego i zachodniego obrządku na omawianym terenie. Wedle źródeł przytaczanych przez Nabywańca, konflikt między księżmi, a parochami wynikał przede wszystkim z roszczeń dotyczących wpływów finansowych od wiernych za posługi duchowe. Nierzadko bowiem zdarzało się, że przynależący do parafii rzymskokatolickiej wierni, korzystając z usług miejscowego księdza greckokatolickiego to właśnie temu drugiemu uiszczali opłaty, co budziło sprzeciw proboszczów – łacinników. Spory między księżmi obu obrządków, na przestrzeni czasu malały, lub przybierały na sile, w zależności od charakteru samych duchownych, co jednak nie miało większego wpływu na relacje chłopów Polaków i Rusinów.

Dla wyznawców obu obrządków cerkiew była wspólnym miejscem spotkań podczas cotygodniowych mszy, świąt i ceremonii rodzinnych. Jak wspominałam, przez długi czas, stanowiła wyłączny obiekt sakralny w najbliższej okolicy. Co więcej, postawiona wspólnymi siłami miała charakter symbolicznej własności wspólnoty, o czym świadczyć może wpis poczyniony w kronice szkolnej w ostatnich latach XIX wieku: „Naczelnik gminy Paweł Mazur zwołał gromadę do budynku szkolnego i ogłosił, że istnieje potrzeba zakupu nowych dzwonów. Zgodzono się i zarówno Polacy jak Rusiny (podkreślenie – H.U.) dobrowolny datek złożyli.”18 W relacjach mieszkańców pamiętających czasy przedwojenne, albo relacjonujących wspomnienia rodziców wielokrotnie powtarzany jest fakt „wspólnotowości” cerkwi i „braku różnicy” między wyznaniami. Według nich Polacy bywali na mszach greckokatolickich, a kiedy do Grabówki przyjeżdżał ksiądz z Grabownicy, zdarzało się, że Rusini przychodzili na msze łacińskie.

Żydzi

Ważną informacją dotyczącą krajobrazu etnicznego powiatu brzozowskiego, w tym Grabówki jest fakt ostatecznego ukształtowania się administracyjnego gmin żydowskich, który miał miejsce na terenie całej Galicji z końcem XIX wieku.19

Wiadomo, że na początku XX wieku mieszkały w Grabówce trzy rodziny żydowskie. Według relacji mieszkańców rodzina Fenig zajmowała się prowadzeniem karczmy i rolnictwem, natomiast Scheinerowie wraz z rodziną Roth zarządzali wielkoobszarowym gospodarstwem rolnym przy którym zatrudniali polskich służących:20

Praca w folwarku była ciężka, przy niektórych zajęciach zatrudniano również dzieci. Według relacji jednej z Rozmówczyń, za jeden dzień młócenia cepem chłop dostawał wynagrodzenie w wysokości jednego złotego. W przypadku wynajmowania pastwiska we dworze żydowskim należało odpracowywać trzydzieści dni w ciągu roku od jednej krowy.

Gospodarstwo, nazywane przez mieszkańców do dziś „żydowskim dworem”, zakupione zostało w 1913 roku przez Nachmana Bera Scheinera,. Jak pisze Władysław Tabasz, początek XX wieku, również we wschodniej Galicji był okresem intensywnego dzierżawienia i wykupywania przez Żydów wielkoobszarowych gospodarstw. Autor zaznacza, że żydowscy właściciele ziemscy stanowili na początku XX wieku 20% wszystkich posiadaczy dużych majątków. 21Jak wspomniałam wcześniej, Żydzi z Grabówki należeli do gminy z siedzibą w Brzozowie. Według przywoływanych przez Krzysztofa Hajduka źródeł w roku 1921 przynależność do gminy deklarowało 18 osób z tej wsi.22

W Grabówce kontakty Żydów z Polakami i Rusinami nawiązywane były w szkole, a także w karczmie Hersza Feniga. Niemniej jednak wyznawcy judaizmu, zwłaszcza dla chrześcijańskich dzieci, stanowili element tajemniczy. Żydowskie święta, na które mieli przybywać z okolicznych wiosek charakterystycznie ubrani goście, bywały podglądane przez okno, bowiem odbywały się za murami domów, za zamkniętymi drzwiami.

Jesienią 1942 roku Niemcy przystąpili do wyłapywania Żydów na wsiach pod Brzozowem. W sumie 18 osób z Grabówki i Jabłonki tego samego dnia zostało rozstrzelanych na brzozowskim kirkucie.23 Wiadomo również, że jeden z urodzonych w Grabówce Żydów Efraim Roth był więźniem KL Auschwitz i zginął 30.1.1943 r.24 Dwór Scheinerów po roku 1942 kilkakrotnie zmieniał zarządców.

Wspomnienia na temat wywózki społeczności żydowskiej z Grabówki odchodzą wraz z ich nosicielami. Jednym z nich jest relacja o tym jak wywożone z dworu Żydówki rzucały sąsiadom swoje przedmioty podejrzewając jaki los je czeka.

Po zakończeniu wojny grunta zostały wydzierżawione miejscowej ludności, w 1947 ostatecznie rozebrano dworskie zabudowania, a materiały z rozbiórki sprzedano miejscowym gospodarzom. Budynek karczmy Hersza Feniga stoi do dziś, jak wspomniałam w rozdziale dotyczącym opisu topograficznego wsi. Na terenie dawnego „żydowskiego dworu” znajduje się natomiast kościół i plebania.

Przyglądając się historii Grabówki to właśnie wiek XX jednoznacznie zamknął jej wielokulturowy rozdział. Okres odzyskania przez Polskę niepodległości i związane z tym faktem zaangażowanie polityczne działaczy narodowych, a także księży obu wyznań rozpoczęło proces antagonizowania Pokaków i Rusinów. Jak pisze Danuta Blin – Olbert jeszcze na początku XX wieku można mówić o okresie wzorowej koegzystencji obu grup wyrażającej się we wspólnym świętowaniu i powszechności rodzin mieszanych. Relacje między sąsiadami miały ulec drastycznemu zaostrzeniu po wybuchu II wojny światowej. 25

Okres międzywojenny

Okres suwerenności odrodzonej Rzeczpospolitej Polskiej (1918-1945), a ściślej czas pomiędzy zakończeniem I i rozpoczęciem II wojny światowej wiązał się z dynamicznym zaangażowaniem obywateli w życie polityczne i społeczne kraju. Powiat brzozowski stał się areną rywalizacji sił politycznych, a co za tym idzie również opcji narodowościowych. Dla mieszkańców okolicznych miejscowości nastał moment walki o realizację postulatów ideowych (w tym narodowościowych), oraz socjalnych. Wśród ugrupowań działających aktywnie na terenie powiatu pojawiły się organizacje partyjne o charakterze narodowym – polskim (np. Związek Ludowo-Narodowy, Obóz Wielkiej Polski), narodowym – ukraińskim (Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów), chłopskim (Stronnictwo Ludowe), komunistycznym (np. Polska Partia Robotnicza, Komunistyczna Partia Robotnicza Polski). Owe partie i organizacje na przestrzeni bardzo krótkiego czasu ulegały licznym konsolidacjom, rozpadom i przeobrażeniom. Skupmy się jednak na tych, które w znaczący odcisnęły się w pamięci o przeszłości Grabówki. 26

Omawiany przedział czasowy naznaczony został przede wszystkim kryzysem ekonomicznym niemal całej Europy. W Polsce szacuje się jego rozpoczęcie na przełom lat 1928-30, a czas trwania przypada na lata 30 aż do wybuchu II wojny światowej.27

Gospodarka powiatu brzozowskiego skoncentrowana niemal wyłącznie na rolnictwie generowała małe dochody. Jedynym przemysłem był przemysł naftowy. Do lat 30 sytuacja ekonomiczna mieszkańców ulegała sukcesywnemu pogorszeniu, ażeby w konsekwencji doprowadzić do wielkiego strajku rolnego w roku 1937. Okres międzywojenny jest w opowieściach mieszkańców jednoznacznie utożsamiany z czasem niedoboru.

Na fali drastycznego ubożenia ludności, oraz wchodzenia w dorosłe życie pokolenia urodzonego w czasie I wojny światowej (i tuż po odzyskaniu niepodległości), w połowie lat 30 aktywność polityczna podbrzozowskiej wsi nabrała ożywienia. Ze względu na fakt, że 94% ludności zamieszkiwało obszary wiejskie i zajmowało się rolnictwem, program skonsolidowanego już wówczas Stronnictwa Ludowego znalazł rezonans w oczekiwaniach miejscowych.28

Również w Grabówce powstało koło SL (już w 1926), którego członkowie brali czynny udział w działalności organizacji na terenie powiatu, o czym świadczy aresztowanie czterech mieszkańców Grabówki podczas strajku rolnego w 1937 roku29 Strajk ten, ukazujący siłę Ludowców przyniósł falę represji ze strony władz sanacyjnych: licznych pacyfikacji w postaci zniszczeń i pobić, a nawet ofiar śmiertelnych (których liczbę szacuje się na 44 zabite osoby). Jak piszą autorzy publikacji Konspiracyjny Ruch Ludowy w Powiecie Brzozowskim 1940-1944: „Wykaz jest przerażający i jak już wspomnieliśmy wyżej – wydaje się współcześnie niewiarygodny. Takie zniszczenia miały miejsce w latach okupacji, kiedy Niemcy lub Sowieci dokonywali zniszczeń w gospodarstwach chłopskich, z powodu podejrzeń np. uchylania się od robót przymusowych lub zalegania z odstawą kontyngentów płodów rolnych”.

W kontekście do omawianych wydarzeń, istotnym wydaje się być wpis poczyniony przez ówczesnego dyrektora szkoły do kroniki. Zwraca on bowiem uwagę na dokonujące się wówczas rozróżnienie narodowościowe w gromadzie wiejskiej, jak również ukazuje atmosferę tamtych czasów i radykalne podejście zaangażowanych w struktury SL członków: „Podczas wakacji wybuchł w tutejszej gromadzie sztrajk(!) rolny, jak i w innych, a do tego tutaj zmuszano do wymarszu na zbiórki i tych gospodarzy, którzy do tego zupełnie nie należeli, grożąc im wybiciem szyb i spaleniem budynków, co nawet i w praktyce stosowali, bo wybijali szyby – Bardzo smutnem (!) to było dla Polaków, bo Rusini po sztrajku(!) mówili, że Polak nie powinien we własnej ojczyźnie w ten sposób postępować„.30 Słowa dyrektora Ludwika Radonia31 zdają się jednak nie przedstawiać opinii całej ruskiej społeczności Grabówki na co wskazuje informacja o uczestnictwie znacznej części Rusinów (630 osób) na uroczystości poświęcenia sztandaru Stronnictwa Ludowego.

Mówiąc o politycznym zaangażowaniu mieszkańców powiatu brzozowskiego doby międzywojennej, nie sposób pominąć faktu poparcia jakim cieszyło się (zwłaszcza we wschodnich częściach powiatu) OUN – Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów. Jakkolwiek w samej Grabówce nie założono nigdy czytelni „Proświty”, w innych miejscowościach funkcjonowały one prężnie skupiając się na działalności społeczno – kulturalnej, przy jednoczesnym krzewieniu narodowych postaw ukraińskich wśród Rusinów. Jak pisze Hajduk w czytelniach prowadzono „działania kulturalne pod przykrywką których prowadzono odczyty i antypolskie przemówienia”32 Władysław Marczak w swojej książce wspomina, że OUN miało mieć swój ośrodek w Grabówce.33 Rozmowy z mieszkańcami wskazują jednoznacznie, że kategoria „ukraińskości” była propagowana w Grabówce przez księży unickich.

Moment szczególnego nasilenia się konfliktu pomiędzy Polakami i Ukraińcami utożsamia się w Grabówce z chwilą objęcia parafii greckokatolickiej przez księdza Dymitra Niemiłowicza w styczniu 1940 roku.

Dwudziestolecie międzywojenne, jako okres budowania nowego niepodległego państwa i polityki asymilacyjnej rządu,34 znalazło swoje odbicie w postaci kadencji proboszcza ks Jana Reichla. Duchowny w przeciwieństwie do swoich poprzedników z zaangażowaniem wniknął w tkankę wsi. Już w roku 1919 został członkiem Rady Szkolnej w Grabówce. W 1922 podjął się osobiście postawienia drewnianego kościoła rzymskokatolickiego w Grabówce, który służył dotychczas parafii w Grabownicy, a na którego miejscu w tym czasie budowano nowy – murowany.

Rozszerzenie grabownickiej struktury parafialnej na samą Grabówkę mogło wpisywać się w szerszą politykę polonizacyjną tamtego okresu. Zjawisko stawiania kościołów przez proboszcza we współpracy z lokalną szlachtą, było na początku XX wieku zjawiskiem powszechnym we wschodniej Galicji, na co zwraca w swej pracy uwagę Świątek.35 Ksiądz Reichel głośno krytykował posunięcia unickiego księdza Aleksandra Trześniowskiego z Lalina w kwestii chrzczenia dzieci rodziców obrządku łacińskiego, natomiast w roku 1925 zaangażował się w lokalny plebiscyt dotyczący szkolnego języka nauczania. Jego istota polegała na wprowadzeniu w Grabówce ruskiego języka nauczania, natomiast w Lalinie utrzymania go, za którymi to propozycjami agitował z kolei ksiądz unicki. Ostatecznie mieszkańcy Grabówki zagłosowali za utrzymaniem języka polskiego w szkole, szkoła w Lalinie pozostała dwujęzyczna.

Konflikt pomiędzy Reichlem i Trześniowskim szczegółowo opisany został przez Nabywańca, który jednoznacznie wskazał na nacjonalistyczną postawę Trześniowskiego i jego agresywny stosunek wobec księdza polskiego. Sytuacja taka implikowana była niezmiennie przez szerszy konflikt pomiędzy krystalizującą się tożsamością ukraińską na terenach byłej Galicji, a polityką państwa polskiego. Konflikt, jak się wydaje radykalizował postawy obu stron, czemu przyglądali się mieszkańcy wsi. Wszak to o rząd ich dusz toczył się spór. Nie sposób zaprzeczyć, że burzliwe lata 20 i 30 XX wieku (wraz z ambonami) były areną konfliktu interesów poszczególnych opcji narodowościowych, w których księża obu stron odgrywali ważną rolę. W wywiadach osoby starsze, pamiętające czasy przedwojenne wielokrotnie, w sposób bardzo dosadny, zwracały uwagę na rolę księży obu stron w propagowaniu postaw narodowościowych. Taka sytuacja wpisywała na coraz częstsze konflikty wewnątrz gromady wiejskiej, które znalazły swoją eskalację w okresie II wojny światowej.

Niezależnie od narastającego napięcia politycznego i ekonomicznego, chłopi starali się żyć własnym, wypracowanym od wieków cyklem. Rodziny polskie i ruskie łączyły się poprzez małżeństwa, natomiast chrzest dzieci odbywał się w ten sposób, że córka przyjmowała wyznanie matki, syn zaś ojca. Co więcej, to właśnie wydarzenia o charakterze religijnym stanowiły w społeczności element integrujący. Na kluczową rolę spajającą świąt Bożego Narodzenia w kalendarzu obrzędowym wsi zwracali każdorazowo uwagę rozmówcy

Jak już wspomniałam, okres między wojnami, to czas powszechnego zubożenia ludności. Wśród chłopów istnieli gospodarze zamożniejsi, posiadający większe połacie gruntów, ubożsi – dzierżawiący ziemię od Żyda lub pana z folwarku i wyrobnicy, którzy byli zmuszeni zarabiać poprzez najmowanie się do pracy. Sytuacja tych ostatnich była dramatyczna ponieważ płace za całodniową pracę wahały się od 50 gr do 1 zł. Dla porównania, według Małego Rocznika Statystycznego wydanego w roku 1939, przeciętna cena kilograma żytniego chleba pytlowanego we Lwowie wynosiła ok. 60 gr [Szturm de Szterm: 1939, s. 254]. Z przeprowadzonych rozmów wynika, że dzieci nierzadko pracowały (pomagały) w dworze żydowskim za porcję mleka czy chleba, co dziś rozmówcy z Grabówki wspominają z rozrzewnieniem powołując się na szczodrość pracodawcy. Zdarzało się również, że dzieci z biednych rodzin przysposabiane były do rodzin gospodarzy majętniejszych potrzebujących „rąk do pracy”, jak było w przypadku bezdzietnej rodziny Szałajków.

Okres wojenny i powojenny

Jak w całej Polsce, również w Grabówce okres okupacji niemieckiej zmusił mieszkańców do życia w warunkach strachu, niedoborów spowodowanych przymusem składania kontyngentów i wewnętrznych konfliktów na tle narodowościowym. Tym jednak co sytuację Grabówki mogło odróżniać od wielu polskich miejscowości to geograficzne oddalenie od głównych traktów komunikacyjnych i związana z tym faktem częściowa izolacja. Znaczącą konsekwencją peryferyjnego położenia miejscowości był fakt pośredniej obecności okupanta wprowadzającego nową administrację poprzez zaangażowanych czynnie w politykę nacjonalistyczną Ukraińców. Już w pierwszym roku wojny, polski sołtys Grabówki, Izydor Mazur, został usunięty przez władze okupacyjne, a urząd przejął Ukrainiec Michał Pierożak [Ostrowski: 2014, s.57]. Jak wspomniałam wcześniej konflikt na tle narodowo – etnicznym utożsamia się w Grabówce jednoznacznie z osobą księdza Dymitra Niemiłowicza przybyłego z Drohobycza. Ostrowski przytaczając kronikę Reichla zwraca uwagę, że ksiądz zakwaterowany został w Grabówce, pod patronatem Niemców i organizacji ukraińskiej z Sanoka” [Ibidem: 58], co odpowiadałoby z kolei relacji Marczaka wspominającego o działalności OUN na terenie wsi. Razem z Niemiłowiczem osiedlił się w Grabówce również jego brat pełniący rolę nauczyciela i siostra mieszkająca z nim na plebanii. Niemiłowicz miał organizować we wsi zebrania Ukraińców. Skutkiem jego działalności była narastająca nienawiść społeczności ukraińskiej do polskich mieszkańców Grabówki. W okresie okupacji na terenie wsi rozpoczęła funkcjonowanie również kooperatywa spożywcza, zwana przez mieszkańców „ruskim sklepem”, Prowadzona przez Ukraińca, dawała swym członkom pierwszeństwo w zakupie produktów.

Uprzywilejowanie Ukraińców względem Polaków, stanowiące element antagonizującej polityki okupanta zostało zrealizowanie również poprzez ustanowienie w budynku polskiej do tej pory szkoły – ukraińskiej, eksmitowanie z mieszkania służbowego ówczesnego polskiego nauczyciela i zniszczenie książek w bibliotece. Pragnąc wpłynąć na sytuację kierownik szkoły Radoń, wraz z księdzem Reichlem podjęli próbę interwencji u władz niemieckich, która wpłynęła na ustanowienie w Grabówce polskiej szkoły jednoklasowej. Zaangażowanie księdza miało wpływ na zaostrzenie się konfliktu lokalnego w postaci utrudniania przez Michała Pierożaka działalności szkoły polskiej. Na sytuację wpłynęły jednak władze okupacyjne, które poprzez nałożenie grzywny na sołtysa, wyegzekwowały od niego wskazanie salki do prowadzenia zajęć polskiej szkoły.

Ludwik Radoń następująco przedstawia działalność ówczesnych ukraińskich nauczycieli na łamach szkolnej kroniki: „Rozpoczęli oni działalność nacjonalistyczną polskich dzieci, które zostały pozbawione szkoły i ojczystego języka. Rozpoczęło się wykradanie polskich dusz i walka o duszę polskiego dziecka, z których chciano zrobić Ukraińców. Ukraińcy rozpoczęli wykładać w szkole język niemiecki i truć na każdym kroku strasznym jadem”.36

Komentarz ten ukazuje dramatyzm położenia Polaków w okresie okupacji, ale wskazuje również na rozpaczliwe położenie Rusinów niezaangażowanych politycznie. Współcześnie możemy się tylko domyślać w jak wielkim dylemacie położeni zostali również ci Rusni pochodzący z rodzin mieszanych, których urzędowo władza okupacyjna określała mianem Ukraińców i wobec której również prowadzono zaostrzoną politykę narodowościową. Na fakt, że nie wszyscy Ukraińcy zaangażowani byli politycznie, lub nie godzili się na nowe realia wskazują relacje rozmówców dotyczące kontynuowanego w czasie wojny dobrego sąsiedztwa z Ukraińcami, jak również przykład Michała Hryceńki, który, według przytoczonej przez panów Szymańskich relacji, współpracował z partyzantką Stronnictwa Ludowego i miał dostarczyć informację o fakcie gromadzenia broni przeznaczonej do masowego zabójstwa Polaków przez UPA. Jak wspomniałam parokrotnie, w czasie II w.ś. na terenie Grabówki funkcjonowały dwie polskie grupy partyzanckie. Jedna z ramienia Stronnictwa Ludowego ROCH (Ruch Oporu Chłopskiego)37 i podporządkowana Centralnemu Kierownictwu Ruchu Ludowego zrzeszała kilkunastu członków. Druga natomiast to oddział Armii Krajowej, którego dowódcą był ppor. Mieczysław Bielec „Błysk”.

1 Michał Parczewski, Pogórze Dynowskie w Zaraniu Dziejów, Brzozów: Wydawca Muzeum Regionalne PTTK w Brzozowie, 1986.

2 Parochia, parafia, zwłaszcza greckokatolicka. Paroch to analogicznie proboszcz greckokatolicki. https://sjp.pl/ , wstęp. 1.08.2020

3 Stanisław Nabywaniec, Kościół wschodni w rejonie Brzozowa i Sanoka, Brzozów: Wydawca Muzeum Regionalne im. Adama Fastnachta w Brzozowie, 2003.

4 Ibidem.

5 Robert Ostrowski, Grabówka, szkice z dziejów wsi od XVI do początku XXI wieku i Ochotniczej Straży Pożarnej (1929 – 2014), Krosno: Wydawnictwo Ruthenus, 2014.

6 Stanisław Nabywaniec, Kościół wschodni w rejonie Brzozowa i Sanoka, Brzozów: Wydawca Muzeum Regionalne im. Adama Fastnachta w Brzozowie, 2003.

7 Zdzisław Budzyński, Ludność pogranicza polsko-ruskiego w drugiej połowie XVIII wieku t I, Przemyśl: Wydawnictwo WSP, 1993.

8 https://pl.wikipedia.org/wiki/Ko%C5%9Bcio%C5%82y_greckokatolickie

9 Robert Ostrowski, Grabówka, szkice z dziejów wsi od XVI do początku XXI wieku i Ochotniczej Straży Pożarnej (1929 – 2014), Krosno: Wydawnictwo Ruthenus.

10 Zdzisław Budzyński, Ludność pogranicza polsko-ruskiego w drugiej połowie XVIII wieku t I, Przemyśl: Wydawnictwo WSP, 1993.

11 Stanisław Nabywaniec, Kościół wschodni w rejonie Brzozowa i Sanoka, Brzozów: Wydawca Muzeum Regionalne im. Adama Fastnachta w Brzozowie, 2003.

12 Stanisław Nabywaniec, Kościół wschodni w rejonie Brzozowa i Sanoka, Brzozów: Wydawca Muzeum Regionalne im. Adama Fastnachta w Brzozowie, 2003.

13 Robert Ostrowski, Grabówka, szkice z dziejów wsi od XVI do początku XXI wieku i Ochotniczej Straży Pożarnej (1929 – 2014), Krosno: Wydawnictwo Ruthenus, 2014.

14 Kronika szkoły ludowej w Grabówce, 1861-1959.

15 Robert Ostrowski, Grabówka, szkice z dziejów wsi od XVI do początku XXI wieku i Ochotniczej Straży Pożarnej (1929 – 2014), Krosno: Wydawnictwo Ruthenus., 2014.

16 Ibidem

17 Adam Świątek, Gente Rutheni, natione Poloni. Z dziejów Rusinów narodowości polskiej w Galicji

18 Kronika szkoły ludowej w Grabówce, 1861-1959

19 Żydowskie Gminy Wyznaniowe były formą społecznej organizacji ludności wyznania mojżeszowego. Sprawowały pieczę nad kwestiami socjalnymi, oświatowymi oraz utrzymywały kontakt z administracją państwową w imieniu swych członków. W roku 1789 cesarz Józef II ustanowił patent obdarzający gminy dużą dozą autonomizmu i przyznający szereg praw ich członkom (m.in. wyborczych – czynnych i biernych). Od tego czasu instytucje te miały charakter publiczno-prawny [Hajduk: 2017, s.181].

20 Z relacji rozmówców wynika, że jedna z córek Bera Nachmana Scheinera zamieszkiwała wraz ze swoją rodziną zabudowania w sąsiedztwie domu rodzinnego partycypując wraz z mężem w pracy na ojcowskich gruntach.

21 Władysław Tabasz, Podkarpaccy Żydzi: codzienność, noc, nadzieja, Ropczyce; Dębica : Wydawnictwo Millenium, 2009.

22 Krzysztof Hajduk, Brzozów i powiat brzozowski w latach 1918-1939, Rzeszów: Wydawnictwo EDYTORIAL, 2017.

23 Zbigniew Wawrzczak, Wspólnie przywołujemy cienie ofiar: pamięci Żydów Brzozowskich, Brzozów: Muzeum Regionalne PTTK im. Adama Fastnachta, s. 1992.

24 http://www.auschwitz.org/muzeum/informacja-o-wiezniach/

25 Danuta Blin-Olbert, Rok obrzędowy greckokatolickiej ludności regionu brzozowskiego na przełomie XIX i XX w. Brzozów: Wydawca Muzeum Regionalne im. Adama Fastnachta w Brzozowie, 2003.

26 Na potrzeby niniejszego tekstu nie będę skupiać się na omawianiu genezy każdego ugrupowania szczegółowo. Dokładniej temat omawia Krzysztof Hajduk w publikacji „ Brzozów i powiat brzozowski w latach 1918-1939”, na łamach rozdziału Formy aktywności politycznej i społeczno – kulturalnej.

27 Wojciech Dudek, Benedykt Gajewski, Tadeusz Miciak, „ Konspiracyjny Ruch Ludowy w Powiecie Brzozowskim 1940 – 1944”

28 Do tej pory stronnictwa chłopskie podzielone były na kilka odrębnych organizacji, PSL „Piast”, PSL „Wyzwolenie”, Stronnictwo Chłopskie. 5 marca 1931, na skutek polityki J. Piłsudskiego dążącego do likwidacji opozycji, organizacje te zintegrowały się tworząc Stronnictwo Ludowe. (Dudek, Gajewski, Miciak: 1997, s. 17)

29 17 stycznia 1937 roku Kongres Stronnictwa wyznaczył datę strajku rolnego na dzień 16 sierpnia tego samego roku, a miał polegać na wstrzymaniu dostawy do miast produktów rolnych. Celem było zamanifestowanie niezadowolenia warstwy chłopskiej wobec wewnętrznej polityki kraju i złego położenia ekonomicznego rolnictwa, oraz braku należytej polityki bezpieczeństwa Państwa w stosunku do hitlerowskich Niemiec. Tzw. Wielki Strajk Chłopski mobilizujący kilka milionów osób i obejmujący niemal cały kraj został brutalnie stłumiony przez władze sanacyjne.

30 Kronika szkoły ludowej w Grabówce, 1861-1959.

31 Należy zwrócić uwagę, iż Radoń jako dyrektor szkoły był we wsi przedstawicielem władzy państwowej i wykształconej grupy społecznej w związku z czym mógł nie popierać polityki SL. Na fakt ten wskazuje również zaangażowanie 8 grudnia 1938 kierownika szkoły, Michała Ochęduszko w założenie w Grabówce prorządowej komórki organizacji OZN (Obóz Zjednoczenia Narodowego), który w swej deklaracji programowej zapowiadał m.in. kontynuację systemu pomajowego, silnej egzekutywy, armii i wodza, oraz polonizację przemysłu i handlu.

32 Krzysztof Hajduk, Brzozów i powiat brzozowski w latach 1918-1939, Rzeszów: Wydawnictwo EDYTORIAL, 2017.

33 Władysław Marczak, „Ukrainiec w Polsce, Było takie życie… byli tacy ludzie…”

34 Jak pisze Adam Świątek polityka rządów II RP wobec Rusinów (zwłaszcza tych nie utożsamiających się z ukraińską opcją narodową) polegała na ich polonizacji poprzez organizację życia społecznego w ramach stowarzyszeń, wydawanie czasopism, czy asymilowanie unickich żołnierzy w Wojsku Polskim. (Świątek: 2014, s. 441)

35 Adam Świątek, Gente Rutheni, natione Poloni Z dziejów Rusinów narodowości polskiej w Galicji, Kraków: Wydawnictwo Księgarnia Akademicka, s.62.

36  Kronika szkoły ludowej w Grabówce, 1861-1959

37 Utworzona na bazie przedwojennego Stronnictwa Ludowego i Związki Młodzieży Wiejskiej RP „Wici” [Dudek, Gajewski, Miciak: 1997]